RóżneŚwiadectwa

Dzień, w którym reporter małej wiary spotkał boksera o wielkiej wierze

W pierwszej chwili, reporter „Los Angeles Times”, Dylan Hernandez, był zszokowany na widok liczby gości zgromadzonych na śniadaniu u filipińskiego boksera i senatora, Manny’ego Pacquiao. Później wprawiła go w zakłopotanie śmiałość jego wiary.

Manny na ringu (Wikipedia/ By SUNIL GROVER)

Gdy Hernandez wszedł do stosunkowo skromnego domu w środkowym Los Angeles, był oszołomiony widokiem setki osób, zebranych przy śniadaniu u Manny’ego Pacquiao, który zajmował szczytowe miejsce przy dziesięcioosobowym stole.

Hernandez dosiadł się do 40-letniego boksera i zaczął zasypywać go pytaniami o jego wiarę i karierę bokserską.

Gdy Pacquiao skończył posiłek, złożył ręce i skłonił głowę, by się pomodlić. Modlił się nie tylko przed jedzeniem, ale i po!

Zaproponował reporterowi, by przyłączył się do niego w modlitwie.

„Wszystko w porządku?” – zapytał.

„Tak, uwielbiam dzieci” – odpowiedział Hernandez, myśląc, że gospodarz pyta go o dziecko, które jakiś mężczyzna trzymał tuż obok.

Pacquiao potrząsnął głową. „Chodzi mi o twoje przekonania. W co wierzysz?” – zapytał.

„Och… nie jestem religijny” – przyznał reporter. „Moja matka jest Japonką”.

„Naprawdę?” – zdziwił się bokser.

„Nie wyznajemy żadnej wiary” – oznajmił Hernandez.

Pacquiao położył rękę na ramieniu reportera. „Bóg jest” – powiedział z naciskiem.

Wiara w Boga to w ostatnich latach ważna część tożsamości Pacquiao, „wyjaśnienie dla jego zaangażowania w politykę oraz powód, dlaczego ludzie nie powinni się o niego martwić, gdy w wieku 40 lat nadal wychodzi na ring” – napisał Hernandez.

20 lipca, Pacquiao zmierzył się z niepokonanym Keithem Thurmanem, 30-letnim mistrzem wagi półśredniej.

Freddie Roach, wieloletni trener Pacquiao, który w zeszłym roku wrócił do jego zespołu po szesnastomiesięcznej rozłące, powiedział, że wybór Thurmana wzbudził jego niepokój.

„Nie walczyłbym przeciwko Errolowi Spence’owi” – powiedział Roach w wywiadzie dla „The Times”. „Nie walczyłbym przeciwko [Terrence’owi] Crawfordowi. Myślę, że to dzisiaj niebezpieczni przeciwnicy. No i jeszcze Thurman. Przy dobrej formie, z każdym z nich Manny by sobie poradził, ale w wieku 40 lat nie można liczyć na dobrą formę każdego wieczora”.

Mimo wszystko, Roach dawał Pacquiao spore szanse w starciu z Thurmanem, ale zastanawiał się, z kim mógłby walczyć potem.

„Po tej walce nie widzę więcej kandydatów” – powiedział w tym samym wywiadzie.

Roach jest przekonany, że Pacquiao zachował swoją skuteczność dzięki wierze w Jezusa Chrystusa. Gdy bokser się nawrócił i przyjął Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela, porzucił uganianie się za kobietami, hazard i alkohol.

Z jego świadectwa dowiadujemy się, że Bóg ukazał mu się w 2011 roku, gdy Pacquiao był u szczytu kariery, lecz nie radził sobie emocjonalnie i duchowo.

W okresie oczekiwania na walkę z Floydem Mayweatherem Jr., często był niespokojny i płakał do poduszki, czując się „wewnętrznie pusty”.

Bóg nawiedził go w niezwykłym śnie. „Usłyszałem we śnie Boży głos. Był dziesięć razy głośniejszy niż grzmot. Bóg zapytał: 'Moje dziecko, moje dziecko, dlaczego zboczyłeś z drogi?'” – opowiedział Pacquiao w rozmowie z CBN.

Jak dowiadujemy się z wywiadu dla „The Blaze”, we śnie, w pięknej, leśnej scenerii, bokser zobaczył dwa anioły. „Gdy usłyszałem Boży głos, poczułem się, jakbym umarł. (…) Znajdowałem się w środku lasu, klęczałem i modliłem się z twarzą przy ziemi, i wtedy zobaczyłem światło, bardzo jasne światło, i usłyszałem głos”.

„Miałem wrażenie, jakbym się roztapiał, gdy usłyszałem głos Boga. To był punkt zwrotny w moim życiu. Bóg do mnie przemówił i powiedział, co chce, żebym zrobił, i że muszę [Go] posłuchać”.

Przez jakiś czas, Manny próbował zignorować sen. Jednak któregoś dnia poczuł impuls, by wziąć Biblie i zacząć czytać. „Już zapomniałem o tamtym śnie, ale gdy zacząłem czytać Biblię, pierwszy werset, na który trafiłem, mówił o człowieku, do którego Bóg przemawiał przez sny. Wtedy sobie uświadomiłem, że mój sen był prawdziwy” – powiedział w wywiadzie dla CBN.

Dzięki mocy Bożego Słowa, działaniu Ducha Świętego w jego sercu oraz niezwykłemu snowi, Manny oddał swoje życie Jezusowi Chrystusowi jako swojemu Panu i Zbawicielowi.

W wywiadzie dla „The Times”, bokser powiedział, że czyta Biblię codziennie rano po przebudzeniu i wieczorem przed pójściem spać. Przyznał, że co siedem miesięcy przechodzi przez całą Biblię.

Wiara zainspirowała go do ubiegania się o stanowisko polityczne, choć zanim narodził się na nowo, polityka nigdy go nie pociągała. W 2010 roku, Pacquiao został kongresmenem, a w 2016 roku senatorem.

W tym samym wywiadzie stwierdził, że tylko Bóg może wyjaśnić jego niewytłumaczalną podróż, która rozpoczęła się w domu bez podłóg, a zaprowadziła na miejsce, w którym stał się światową gwiazdą.

„Wyobrażacie to sobie?” – powiedział z uśmiechem. „Możecie to sobie wyobrazić?”.

„Wszystko, co teraz mam, to błogosławieństwo od Boga. Ale to błogosławieństwo nie tylko dla mnie, ani tylko dla mojej rodziny, ale by pobłogosławić też innych”.

Filipiński senat miał w lipcu przerwę. Jego kolejne posiedzenie zaczęło się dwa dni po walce Pacquiao z Thurmanem. Jak podaje „The Times”, na Pacquiao czekał w Las Vegas prywatny samolot, by zabrać go z powrotem na Filipiny.

Wielu ludzi chce, by Pacquiao ubiegał się o stanowisko prezydenta kraju.

„Wielu mówi, że będę kolejnym prezydentem, ale nie myślę teraz o tym” – powiedział. „Skupiam się na byciu senatorem. Jeśli stanie się to, o czym mówią, widocznie taki jest Boży plan”.

Autor: Mark Ellis

Źródło: GODREPORTS

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button