Muzyka

Chrześcijański zespół Tenth Avenue North kończy działalność

Ruszają w ostatnią trasę

Tenth Avenue NorthPo ponad dziesięciu latach wspólnego tworzenia muzyki i koncertowania, członkowie nagradzanej, chrześcijańskiej grupy Tenth Avenue North zapowiadają, że każdy pójdzie swoją drogą.

„Słowa zawsze wydają się zawodne, jeśli chodzi o pożegnanie” – napisał w liście na Instagramie lider zespołu Mike Donehey. „Nawet najlepsze pożegnania są zaprawione nutą goryczy. W końcu, może jesteśmy stworzeni dla wieczności”.

„Dwadzieścia lat temu, Tenth Avenue North było zaledwie trójką przyjaciół wygłupiających się w akademiku PBA” – dodał. „Nigdy nie marzyliśmy, że zaprowadzi nas to dookoła świata, nawet za milion lat. Ale oto jesteśmy, dwie dekady, kręcimy głowami wdzięczni za wszystko. Jesteśmy wdzięczni za wszystkie historie, łzy, za wszystkie wspomnienia, jakie zebraliśmy. Czy wspomniałem o muzyce?”.

W ciągu ostatnich dziesięciu lat, Tenth Avenue North sprzedało ponad 1,5 miliona płyt i wielokrotnie trafiało na pierwsze miejsca radiowych list przebojów. Łącznie ze swoimi niezależnymi wydaniami, zespół, który rozpoczął działalność w Palm Beach na Florydzie, wydał 15 oryginalnych projektów muzycznych.

„To była wspaniała, drogo okupiona i często zapierająca dech podróż. Czujemy się, jakbyśmy widzieli już wszystko. Walki, zwycięstwa, okres wybaczania, miłosierdzia… całe masy miłosierdzia” – pisze Donehey.

„Teraz wygląda na to, że pewien etap dobiega końca” – kontynuuje.

„Jeden po drugim, członkowie zespołu idą naprzód. Nie uważamy tego za niezdrowy objaw, wręcz przeciwnie. Po 20 latach mamy nowe marzenia. Pora zachęcić się nawzajem, by pójść, pójść i zrobić wszystko, co nam podpowiada serce” – dodaje.

Zespół, który tworzą: Donehey, Jeff Owen i Ruben Juarez III, rozpoczął w tym miesiącu trasę „Finally Living Tour”, a zgodnie z twierdzeniem w liście, grupa nazywa to swoją „trasą końcowego pożegnania”.

„Właśnie tym ona jest: pożegnaniem. Zawiera w sobie masę radości zmieszanej ze smutkiem. Chcemy, byście wiedzieli, że to będzie nasza ostatnia trasa jako Tenth Avenue North” – ogłaszają.

Dodają, że będą grać na letnich koncertach i festiwalach, a nawet wydadzą nową muzykę, ale jako zespół, wyjeżdżają w trasę po raz ostatni.

„To ostatnia trasa, w jaką pojedziemy. Nie wiemy dokładnie, co przyniesie przyszłość, ale w jedno wierzymy: gdy nie widać wyraźnie dalszej drogi, dobrze jest zwrócić uwagę, jakie drzwi się za nami zamykają. Opierając się na tej wskazówce, pójdziemy naprzód w nieznane” – kończy się list. „Kochamy was wszystkich. To była niesamowita podróż. Niech Bóg, który dał nam łaskę kontynuowania, da nam łaskę dobrego zakończenia. Oto nasza ostatnia, wspólna trasa. Mamy nadzieję, że się jeszcze zobaczymy”.

Wpis otrzymał tysiące polubień i komentarzy, a niektórzy chrześcijańscy koledzy po fachu złożyli grupie najlepsze życzenia.

Piosenkarka Natalie Grant napisała: „’Worn’ zawsze będzie jedną z moich ulubionych piosenek. Dobra robota, przyjaciele”.

„Kocham was i wasz zespół, Mike. Jestem ogromnie wdzięczny za to, kim jesteście chłopaki i co wnieśliście do świata!” – skomentował Phil Wickham.

Danny Gokey wspominał życzliwość grupy wobec niego, gdy razem koncertowali. „Wciąż pamiętam, jak zrobiliście miejsce w swoim autobusie dla mojej żony, by mogła przyjść i spotkać się ze mną w trasie. Oddaliście też jedną ze swoich kuszetek, żebym mógł jechać razem z nią. To jedna z wielu hojnych rzeczy, jakie zrobiliście! Kocham was wszystkich i mam o was wspaniałe wspomnienia, jakie zawsze będę pielęgnować” – skomentował.

Autor: Jeannie Law

Źródło: The Christian Post

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button