Chrześcijańscy uchodźcy zagrożeni przez muzułmanów ubiegających się o azyl

Chrześcijanie, którzy przybyli do Europy Zachodniej z krajów muzułmańskich uciekają z powodu zagrożenia na tle religijnego i na nowo spotykają się z nim w Niemczech w ośrodkach dla azylantów.

Naciski na tych, którzy nie są muzułmanami

Rami Dabbas donosi w czasopiśmie „Israel heute” o wielu przepadkach, które zdarzyły się w Niemczech, jak np.  Muhammad al-Mossawy. Irakijczyk był kiedyś muzułmaninem, który zmienił wyznanie na chrześcijaństwo.

Jego koledzy z pokoju odkryli kiedyś, że jest chrześcijaninem. W przepełnionym domu dla azylantów, w przypuszczalnie bezpiecznej Europie Zachodniej, jest naciskany przez muzułmańskich współlokatorów, by powrócił do wiary muzułmańskiej.

Muzułmanie w niemieckich ośrodkach dla uchodźców nadal próbują narzucać swoją religijną władzę chrześcijanom oraz wyznawcom innych religii i podporządkować ich islamowi.

Ibrahim, który niedawno zmienił wyznanie z muzułmańskiego na chrześcijańskie i mieszkał od jakiegoś czasu w niemieckim ośrodku dla uchodźców podsumowuje tę sytuację: „Wiel osób z krajów arabskich i muzułmańskich myśli, że mają prawo wymuszać na innych zmianę wyznania, ponieważ postrzegają swoją religię za najważniejszą.”

Grożenie śmiercią  

Al-Mossawy odpowiada w „Israel heute”, że w Niemczech był prześladowany przez swoich ówczesnych rodaków oraz, że grożono mu śmiercią, ponieważ jest uważany za odstępcę.

Policja zmieniła jego miejsce pobytu. „W najgorszych koszmarach nie mógłbym przypuszczać, że w kraju wolności będę zagrożony z powodu wyznawania chrześcijaństwa. Moja wiara jest moją decyzją.”

Autor: Daniel Gerber
Źródło: Livenet / Israel heute
Tłum. J. S.