Ze świata

Chrześcijanie dzielą się Bożą miłością w centrum epidemii koronawirusa

chińska flagaObecnie 1369 osób zmarło w wyniku zakażenia koronawirusem, a zdiagnozowanych chorych jest ponad 60 tys. Na ulicach miasta Wuhan, w centrum epidemii, chrześcijanie rozdają przechodniom maski i dzielą się z nimi miłością Jezusa.

11 mln mieszkańców Wuhanu otacza atmosfera strachu i niepewności. Jak mówi dziennikarka Lucille Talusan, tamtejsi chrześcijanie wychodzą tymczasem na ulice, rozdają przechodniom maski i mówią o miłości Jezusa i nadziei, jaką daje Ewangelia.

– Są bardzo odważni – powiedziała. – Rozdają innym maski, mówiąc, że są chrześcijanami i opowiadają o miłości do Jezusa, tego, który może dać nadzieję im, ich rodzinom i całym Chinom. To prawdziwy przełom.

Około dla miesiące temu w Wuhanie wybuchła epidemia koronawirusa. Zakażenie wywołuje choroby układu oddechowego, które w niektórych przypadkach prowadzą do zgonu. Obecnie przynajmniej 1369 osób zmarło w wyniku choroby, potwierdzono też przynajmniej 60 tys. zakażeń, jednak uważa się, że chorych jest w rzeczywistości znacznie więcej.

W zeszłym tygodniu pewien chiński pastor znany jako „Pastor z Wuhanu” napisał list skierowany do wszystkich wierzących na świecie, prosząc o modlitwę i wyjawiając, że kontaktowali się z nim inni pastorzy z całego świata.

Napisał: „Wiadomo już, że czeka nas test wiary. Sytuacja jest krytyczna, jednak ufamy Bożym obietnicom i temu, że Bóg ma dla nas plany pełne pokoju, a nie zła (Jeremiasza 29:11). Ufamy, że dopuścił czas próby nie po to, aby nas zniszczyć, ale by nas wzmocnić”.

„W związku z tym chrześcijanie nie tylko mają cierpieć z mieszkańcami tego miasta, ale mają też obowiązek modlić się za tych, którzy są pełni strachu i przyprowadzić ich do przestrzeni pełnej pokoju, który daje Jezus. Epidemia w Wuhanie nie może oddzielić nas od miłości Bożej, którą mamy w Jezusie”, pisał pastor.

Koronawirus wywołujący infekcje układu oddechowego i objawy grypopodobne dotarł już do prawie 30 krajów, między innymi do Stanów Zjednoczonych, gdzie potwierdzonych jest już 14 przypadków zachorowań.

Amerykańskie szpitale przygotowują się do walki z wirusem, który może jeszcze bardziej się rozprzestrzeniać. Mike Pompeo, sektetarz stanu Stanów Zjednoczonych, zadeklarował, że Ameryka może poświęcić 100 mln dolarów, aby pomóc Chinom i innym krajom, które ucierpiały najbardziej w wyniku epidemii. Poza tym USA wysłało do Chin 17,8 t zapasów, które mają ułatwić walkę z wirusem.

Trwający sezon grypowy pogorszył sytuację w Ameryce.
– Istnieje zagrożenie podwójnej pandemii grypy – powiedział dr Eric Toner w rozmowie z New York Times.

Problematyczny jest fakt, że wiele ważnych przyrządów medycznych i leków produkuje się w Chinach, a jak donosi The Times, niektóre amerykańskie szpitale zgłosiły już, że kończą im się maski z filtrem.

Chiny dostarczają także wiele surowców niezbędnych do wyprodukowania penicyliny, ibuprofenu czy nawet aspiryny.

Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła już stan zagrożenia zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym. Grupa International Christian Concern (ICC) zajmująca się walką z prześladowaniem chrześcijan zwróciła uwagę na to, jak chińscy chrześcijanie starają się nieść nadzieję i pomoc cierpiącym.

W filmie udostępnionym przez Francisa Liu z chińskiego kościoła Chinese Christian Fellowship of Righteousness widać, jak członkowie zgromadzeń słuchają zachęcających kazań płynących z zainstalowanych na balkonach głośników. Według ICC pewien chrześcijanin przyjechał na rowerze do apteki, gdzie ludzie zgromadzili się, aby posłuchać kazania z przenośnego głośnika.

Inne wideo krążące w mediach społecznościowych przedstawiało chrześcijan rozdających na ulicach maski i ulotki o Ewangelii przy dźwiękach odtwarzanego w tle kazania.

Ponadto chrześcijanie z innych części Chin przyjmują do swoich domów ludzi uciekających z prowincji Hubei, którzy doświadczają dyskryminacji na rynku mieszkaniowym.

Autor: Anugrah Kumar

Źródło: The Christian Post

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button