Ze świata

Chiny: Obrońca praw człowieka zmarł w tajemniczych okolicznościach

Li Baiguang z Georgem W Bushem
Li Baiguang z byłym prezydentem Stanów Zjednoczonych, Georgem W. Bushem. Zdjęcie: ChinaAid

Li Baiguang, znany chrześcijański prawnik, zajmujący się obroną praw człowieka, zmarł 26 lutego w szpitalu wojskowym, pomimo iż jeszcze kilka dni wcześniej cieszył się dobrym zdrowiem. Podejrzewa się, że do jego śmieci przyczyniły się władze.

Li został zabrany do szpitala z powodu nieznacznych bólów brzucha,

a już kilka godzin później stwierdzono jego śmierć. Szpital utrzymuje, że pacjent miał poważne problemy z wątrobą i wykrwawił się na śmieć, choć wcześniej nic nie wskazywało na to, że coś mu dolega.

W ciągu ostatnich miesięcy Li otrzymywał ze strony władz wiele gróźb i był przez nie bardziej nękany z powodu swojej pracy na rzecz osób uciskanych przez rząd. Zaledwie kilka tygodni przed śmiercią pojechał do Waszyngtonu, by wziąć udział w Narodowym Śniadaniu Modlitewnym jako członek delegacji chińskich działaczy na rzecz praw człowieka.

Śmierć dr. Li pozostawiła znaczącą lukę w szeregach obrońców praw chińskich obywateli.

Lecz jeszcze większą wyrwę spowodowała w życiu jego żony, Xu Hanmei, oraz syna Li Qingxina. Jego bliski przyjaciel i kolega po fachu, Bob Fu z ChinaAid, napisał: „Jesteśmy głęboko zasmuceni stratą jednego z najbardziej odważnych chińskich prawników pro-konstytucyjnych”.

Módlmy się za tych, którzy opłakują stratę Li Baiguanga jako swojego przyjaciela, współpracownika i członka rodziny. W nadchodzących dniach pamiętajmy szczególnie o jego żonie i synu. Módlmy się też za kościoły w Chinach, które głoszą ewangelię Chrystusa pomimo doświadczanych przeciwności.

Źródła: ChinaAid, Christian Solidarity Worldwide
za Głos Prześladowanych Chrześcijan

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button