Chiny: Chrześcijanie przedstawieni jako „społecznie niebezpieczni”
14 czerwca Biuro Bezpieczeństwa Publicznego w prowincji Syczuan w Chinach aresztowało chrześcijanina Lin Xuesui za rzekome „organizowanie i finansowanie nielegalnych zgromadzeń”.
Oskarżenie
Oskarżenia wniesiono po tym, gdy Lin, który pochodzi z nadmorskiego miasta Wenzhou, podzielił się swoim świadectwem w odległym, górskim regionie około 2 tysiące kilometrów od domu. W tym samym czasie aresztowano dwóch innych chrześcijan, których później zwolniono za kaucją. Zgodnie z ostatnim raportem koreańskiej misji Głosu Męczenników, Lin przebywa w areszcie, czekając na rozprawę.
20 sierpnia żona Lina, Li Chunqing, napisała otwarty list, wzywając chrześcijan z całego świata do modlitwy. Jak wynika z treści listu, władze przedstawiły Lina jako „społecznie niebezpiecznego” przestępcę. Li natomiast opisuje swojego męża jako zwykłego chrześcijanina, który wypełnia swoją „podstawową, chrześcijańską odpowiedzialność”, dzieląc się wiarą tam, gdzie prawie nikt nie słyszał przesłania Ewangelii.
Komentując zajście, dr Hyun Sook Foley, prezes koreańskiej misji Głosu Męczenników mówi, że „aresztowanie i uwięzienie Lin Xuesui pokazuje, że chiński rząd boi się nawet jednego, zwykłego chrześcijanina, który wykonuje zwykłe, chrześcijańskie czynności w odległym, słabo zaludnionym obszarze Chin”.
Módlmy się…
Wspólnie odpowiedzmy na wezwanie Li do modlitwy, prosząc Boga, by prowadził i umacniał jej męża w czasie uwięzienia. Niech w tej trudnej sytuacji pokój Pana i Jego radość wypełnia to chrześcijańskie małżeństwo i ich rodzinę. Módlmy się, by przesłanie Ewangelii, jakim Lin podzielił się przed swoim aresztowaniem, nadal działało w sercach tych, którzy je usłyszeli, prowadząc ich do pokuty i wiary w Chrystusa.
Źródło: VOM Korea
Za Głos Prześladowanych Chrześcijan
Podobne: Chińczycy trzymają nas mocno. … jak Chiny kolonizują Europę, w tym Polskę