Ze świata

Chińskie kościoły proszą Boga, by zatrzymał epidemię koronawirusa

Gdy w Chinach nadal szaleje śmiercionośny koronawirus COVID-19, w USA zanotowano kolejne przypadki zakażenia, a chińskie kościoły stają do walki przy pomocy broni duchowej. Kościoły chińskie proszą Boga, aby powstrzymał koronawirusa

Zgodnie z informacjami podawanymi przez Chiny w połowie lutego, liczba osób, które na obszarze kontynentalnych Chin zmarły z powodu zarażenia koronawirusem wzrosła do około 1.900, a całkowita suma potwierdzonych przypadków zarażenia przekroczyła 72 tysiące.

W poniedziałek 17 lutego, do Stanów Zjednoczonych przywieziono 14 zarażonych Amerykanów, co prawie podwoiło liczbę potwierdzonych przypadków w USA. Ci nowi chorzy to uczestnicy rejsu po Japonii, a władze aż do ostatniej chwili nie wykryły u nich infekcji.

Chińska służba zdrowia właśnie opublikowała pierwszą analizę wszystkich ofiar. Jeśli podane dane są dokładne, oto, co ujawnia analiza:

• Około 2,3 procent ofiar koronawirusa umiera, czyniąc go bardziej niebezpiecznym od sezonowej grypy.
• Większość tych, którzy umierają na skutek choroby – około 60 procent – to ludzie w wieku powyżej 60 lat.

Ponad połowa obszaru Chin jest objęta blokadą lub ograniczeniami podróżowania; istnieją też obawy o to, czy Chiny właściwie poinformowały globalną społeczność.

Gen. Robert S. Spalding z Instytutu Hudsona (emerytowany generał Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych) powiedział: „Największy niepokój w związku z samym koronawirusem budzi tajemnica i kontrola Chińskiej Partii Komunistycznej. [Problem] sięga wstecz do grudnia, a tak naprawdę zaczął być ujawniany dopiero w styczniu. Wtedy epidemia już się rozprzestrzeniła”.

Tymczasem, dowiadujemy się więcej o tym, jak kościół w Chinach reaguje na kryzys.

Główny pastor Chrześcijańskiego Kościoła Korzeń i Owoc w Wuhan, Huang Lei, mówi, że z powodu blokady, wszelkie fizyczne zgromadzenia są zabronione, dlatego kościoły spotykają się online.

„Nie są to tylko nasze własne pomysły na ochronę, ale surowa zasada rządu” – powiedział. „Możemy nie być w stanie opuścić miasta Wuhan, ale nadal możemy zbliżać się do naszego Pana Boga. Bez względu na okoliczności, Jego prowadzenie i miłość są zawsze z nami. Wiemy, że nasz Bóg jest nadal Królem, który panuje nad powodzią”.

Na początku lutego, kościoły w Chinach i na świecie wezwały do trzydniowego postu i modlitwy. „To nasz sposób wołania do Boga, pokutowania i proszenia, by zatrzymał tę zarazę” – powiedział pastor Lei. „Prosimy Boga, by pomógł swoim ludziom na ziemi; by pomógł nam przetrwać, dlatego myślę, że przez tę modlitwę, Boże dzieci w Wuhan wchodzą w bliski kontakt ze swoimi braćmi i siostrami na świecie, by wzajemnie się zachęcać i o siebie dbać „.

Pastor Tan Songhua z Kościoła Fangjiaoshi w Wuhan napisał list modlitewny do chrześcijan w Chinach i na świecie.

Songhua zwrócił uwagę na powagę kryzysu, nazywając go „próbą wiary”.

Napisał: „Bracia i siostry, zachęcam was, byście byli mocni w miłości Chrystusa. Jeśli z powodu zarazy wejdziemy w głębsze doświadczenie śmierci, rozumiejąc Ewangelię, jeszcze głębiej doświadczymy miłości Chrystusa i bardziej zbliżymy się do Boga. Tak jak nasz Pan Jezus, który z powodu wiary doświadczył okrutnej śmieci, lecz Bóg wzbudził Go z martwych i posadził po swojej prawej stronie”.

Blokada ogromnej części kraju, jaką powoduje wirus, wywiera negatywny wpływ na gospodarkę. W połowie lutego, firma Apple ogłosiła, że nie osiągnie prognozowanych dochodów w wyniku globalnych ograniczeń w dostawach i obniżonego popytu Chin spowodowanego zastojem w głównych chińskich miastach.

Autor: Mark Martin

Źródło: CBN News

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button