Prześladowania

Chińskie kościoły będą otwarte po spełnieniu 42 warunków m.in. promowania reżimu komunistycznego

Kościół w Chinach

Biuro Spraw Religijnych w Zhengzhou, stolicy środkowej prowincji Henan, poinformowało chrześcijańskie kongregacje, że po zniesieniu ograniczeń związanych z COVID-19, muszą spełniać surowe wytyczne, by mieć pozwolenie na otwarcie dla osobistego udziału w nabożeństwach. Podstawowa zasada to lojalność wobec Komunistycznej Partii Chin.

„Bitter Winter” donosi, że kościoły muszą spełnić wszystkie 42 wymogi, zanim otrzymają pozwolenie na otwarcie. Ich członkowie muszą zarejestrować się przez internet, podając informacje o swoim stanie zdrowia i inne osobiste szczegóły, w tym nazwisko, płeć, dane dowodu tożsamości i numer telefonu.

Do tego, wszystkie kościoły muszą uwzględnić edukację patriotyczną i studium polityki religijnej Chin. Brak spełnienia któregokolwiek z podanych warunków wstępnych oznacza, że kościół nie otrzyma pozwolenia na otwarcie.

Chiński rząd zabronił już nauczania przez internet i wykonywania w sieci innych czynności religijnych.

Członkowie zborów w całym komunistycznym państwie z niecierpliwością czekają na możliwość ponownego spotkania ze swoimi duchowymi rodzinami. Jedna z wiernych lokalnego kościoła Patriotycznego Ruchu Trzech Autonomii powiedziała „Bitter Winter”, że płakała z podekscytowania, bo „przez sześć miesięcy musiała być z dala od kościoła”.

Chiny: policja robi naloty na kościoły, każe chrześcijanom przestać wierzyć w Boga

Biuro Spraw Religijnych nie wydało jej kościołowi pozwolenia na otwarcie, ponieważ nie spodobały mu się kazania pastora o bohaterach zapobiegania epidemii. Reagując odpowiednio, pastor napisał kazania od nowa, spełniając wszystkie wymogi, jednak władze ponownie nie wyraziły zgody na otwarcie kościoła w celu prowadzenia nabożeństw. Na pytanie o powód odmowy, urzędnicy odpowiedzieli, że „w Pekinie jest poważna epidemia”.

„W maju ponownie otwarto pobliski basen. Dlaczego ponowne otwarcie kościoła jest tak trudne?” – zapytał pastor.

„Żadne z jedenastu miejsc kultu w naszej okolicy nie otrzymało pozwolenia na ponowne otwarcie” – wyraził swoją frustrację pewien diakon. „Zajęliśmy się przygotowaniami, żeby spełnić wymagania dla ponownego otwarcia, ale rząd utrudnił nam to pod każdym względem”.

Mimo surowych wymagań, niektóre kościoły znowu się otworzyły, jednak po udziale w pierwszym nabożeństwie, pewna liczba wiernych odeszła zniechęcona.

„Zamiast normalnego kazania, głoszący mówił o patriotyzmie pracowników medycznych w czasie epidemii i o ich poświeceniu dla państwa” – powiedział w rozmowie z „Bitter Winter” członek kościoła Patriotycznego Ruchu Trzech Autonomii z Henan. „Te sprawy są ważne, ale przez połowę czasu omawiano kwestie patriotyczne. Wielu wierzących potem narzekało”.

Władze pewnego okręgu nawet zażądały, by głosiciele z kościołów kierowanych przez państwo mówili kazania w jednym stylu. Wszyscy mieli wychwalać prezydenta Xi Jinpinga za „właściwy sposób prowadzenia ludzi w walce z epidemią” oraz same Chiny za ich jednopartyjne rządy, jednocześnie zniesławiając Stany Zjednoczone i inne kraje.

„Musiałem nauczać tak, jak wymagało państwo” – powiedział pewien kaznodzieja. „W przeciwnym razie kościół nie zostałby ponownie otwarty”.

Większość lokalnych rządów pozwala kongregacjom na spotykanie się tylko raz w tygodniu na niecałą godzinę. Po patriotycznym kazaniu, nie zostaje wiele czasu na mówienie o Jezusie Chrystusie.

„Rząd powiedział, że jeśli kościoły chcą znowu się otworzyć, muszą nauczać o sprawach państwowych” – zauważył członek kościoła Patriotycznego Ruchu Trzech Autonomii z miasta Sanmenxia w Henan.

Autor: Steve Warren

Źródło: CBN News

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button