„Chcę spróbować po Bożemu”: członkowie gangów ochrzczeni w więziennym kościele
Sześć miesięcy temu w Teksasie pewien megakościół utworzył swoją filię w więzieniu o zaostrzonym rygorze, w którym przebywa 4200 skazanych. Od tamtego momentu w zakładzie karnym miały miejsce niesamowite przemiany, między innymi chrzest członków rywalizujących ze sobą gangów.
W zeszłym tygodniu strażnik zaprosił członków Kościoła Gateway, aby przeprowadzili chrzest dla kilku więźniów, którzy przebywali w izolatkach.
Według Fox News, pięciu członków gangów i karteli zostało ochrzczonych, ponieważ pragnęli być odmienieni w Jezusie Chrystusie.
Niles Holsinger, pastor więziennej filii Kościoła, powiedział, że wydarzenie było zadziwiające.
W związku z regulacjami dotyczącymi bezpieczeństwa, aby ochrzcić mężczyzn, którzy mieli skute ręce, kostki i talie, więzienie musiało zostać opuszczone przez innych.
– Nie mogli podnieść ramion ponad wysokość talii, każdego z nich trzymali strażnicy, którzy puszczali więźniów dopiero, gdy ci wchodzili do wody – opowiadał Holsinger w rozmowie z Fox News.
Trzej więźniowie stali po jednej stronie, dwaj po drugiej. Mężczyźni przynależeli do rywalizujących ze sobą gangów, co stwarzało ryzyko dla każdego z nich, jako że za opuszczenie gangu czy kartelu najczęściej płaciło się życiem.
Holsinger powiedział, że z każdym z więźniów rozmawiał na osobności, kiedy ci byli w izolatkach.
Jeden z więźniów powiedział mu: „Całe życie próbowałem robić wszystko po swojemu i ostatecznie trafiłem tutaj. Teraz chcę spróbować po Bożemu… Z wody wyjdziemy jako nowi ludzie”.
– Ci faceci z dwóch różnych gangów ogłosili imię tego samego Boga i zostali ochrzczeni razem, w tej samej wodzie. Z pomieszczenia także wyszli razem, a strażnicy nie musieli ich potem trzymać, ponieważ Bóg zadziałał w ich życiu – powiedział Holsinger.
Pastor obserwował, jak każdy z mężczyzn skazanych za okropne, brutalne zbrodnie, trząsł się ze strachu przed resztą, ale jednocześnie pragnął stać się nowym człowiekiem przez wiarę.
– Oni wiedzą doskonale, że ryzykują życiem, a i tak się na to decydują – powiedział Holsinger.
– Nigdy w swoim życiu nie czułem, żeby moja decyzja o pójściu za Jezusem wiązała się z niebezpieczeństwem czy niewygodą. Oni jednak są w takiej sytuacji, a byli tak pokorni i delikatni. Widać było, jak wychodzą, drżąc. Być może bali się o swoje życie, nie wiedząc, co ich czeka, ale nie żałowali decyzji, którą właśnie podjęli. To było dla mnie po prostu niesamowite.
***
W styczniu Kościół Gateway ogłosił, że otworzy nową filię w więzieniu Coffield, zakładzie karnym o zaostrzonym rygorze, 90 minut drogi od Dallas.
Pastor Robert Morris powiedział, że pierwsze nabożeństwo odbyło się w listopadzie, a pojawiło się na nim ponad 650 skazanych.
– W Gateway chodzi nam o ludzi, ponieważ o to właśnie chodzi Bogu – powiedział Morris w rozmowie z Fox News po ogłoszeniu o utworzeniu nowej filii. – Wielu mężczyzn i wiele kobiet przebywających w więzieniu zostało zapomnianych przez społeczeństwo, jednak my chcemy, żeby wiedzieli, że ich kochamy i że Bóg ich kocha, i że są naszymi braćmi i siostrami w Chrystusie.
W związku z sukcesem kościoła w więzieniu w Coffield, Gateway planuje stworzyć sześć innych filii w innych zakładach karnych w Teksasie do 2020 roku.
Autor: Lindsay Elizabeth
Źródło: CBN News