Bogowie i Królowie – Seria Kronik
Bogowie i Królowie – Seria Kronik: NARODZIŁ SIĘ, BY WŁADAĆ LUDEM BOŻYM, ALE JAHWE JEST W JEGO CZASACH JEDYNIE MGLISTYM, NIEISTOTNYM WSPOMNIENIEM W PAMIĘCI JEGO NARODU.
Hiskiasz urodził się jako drugi syn króla Achaza. Nie powstrzymało to jednak jego ojca przed wcieleniem w życie przewrotnego planu, który miał zaskarbić mu łaski pogańskiego bożka, Molocha. U stóp ołtarza przerażony i bezsilny chłopiec po raz pierwszy spotyka Boga Jedynego i Prawdziwego, Boga swojego królewskiego rodu – Jahwe.
Ale jego droga do Świętego Izraela naznaczona jest przez szereg postaci: dziadka Zachariasza, niegdyś cieszącego się wyjątkowo dobrą reputacją, dziś pogardzanego alkoholika; arcykapłana Uriasza, tak owładniętego żądzą władzy, że gotów jest postawić na szali wiarę, którą wyznaje; i Szebnę: Egipcjanina intelektualistę zajmującego się edukacją księcia.
Miłość do Hiskiasza i jej ofiarny wymiar zdecydują o losach obu kochających go kobiet, a to z kolei wpłynie na przyszłość młodego księcia.
Seria Kronik składa się z pięciu tomów:
I. BOGOWIE I KRÓLOWIE
II. PIEŚŃ ODKUPIENIA
III. MOCĄ JEGO RĄK
IV. WIARA MOICH OJCÓW
V. POMIĘDZY BOGAMI
Cechy Produktu
Tytuł: Bogowie i Królowie
Autor: Lynn Austin
Okładka: miękka
Format: 145×205 mm
Liczba stron: 335
Rok wydania: 2016
ISBN: 9788365553331
Wydawca: Wydawnictwo Szaron
Fragment książki Bogowie i Królowie
Hiskiasza obudziły głosy i dudnienie tupiących stóp. Usiadł na łóżku i poczuł, jak jego serce łomocze. Pierwszy raz w życiu był przerażony.
W ciągu jednej nocy jego bezpieczny, spokojny świat królewskiego pałacu obrócił się w niwecz. Z narastająca paniką słuchał tego, co się
dzieje na korytarzu: hałas z każdą chwilą był coraz głośniejszy. Męskie głosy wykrzykiwały rozkazy. Drzwi otwierały się i zamykały. Dzieci
płakały ze strachu.
Odwrócił się do swojego starszego brata Eliaba i zobaczył, że on także nie śpi. Zsunął się ze swojego łóżka i wdrapał się po cichu na
sąsiednie.
– Eliabie – szepnął. – Co się dzieje? Eliab potrząsnął głową, ściskając pościel.
– Nn… nie wiem.
Skulili się w ciemnościach, patrząc w oczekiwaniu na drzwi. W oddali ponury dźwięk szofaru grzmiał na trwogę śpiącej
Jerozolimie, a na korytarzu słychać było odgłos zbliżających się kroków.
– Boję się – wyznał Hiskiasz, połykając łzy. – Chcę do mamy.
Nagle do pokoju wpadli żołnierze uzbrojeni w miecze i włócznie i ściągnęli braci z łóżka. Hiskiasz był wobec nich bezsilny. Jego ciało było sztywne ze strachu, gdy rozbierali go z nocnych szat i siłą założyli mu przez głowę lniane, białe…