Świadectwa

Bogowie i boginie nie pomogli. Pomógł Jezus

Wdowa znajduje pokój i pocieszenie

Sadgati
Sadgati i kobieta pokazana na tym zdjęciu to dwie z 57 milionów wdów w Azji.

Sadgati ruszyła w drogę. Zatrzymała się przed jakimś budynkiem. Była zmęczona – zmęczona ciągłym chaosem w jej sercu, zmęczona nieustannym poszukiwaniem odpowiedzi. Sadgati wyczerpała każdą możliwość, którą znała, ale jej bogowie i boginie wydawali się niewzruszeni na jej łzy. Kiedy jednak Sadgati weszła do środka budynku, była zaskoczona… Czyżby jej 20-letnie poszukiwania pokoju wreszcie się skończyły?

Wdowa spotyka się z obmową, nie pociechą

Sadgati owdowiała w wieku 29 lat, z dnia na dzień stała się samotną matką dla swojej małej dziewczynki i chłopca, bez pociechy i wsparcia od nikogo. Zamiast kondolencji i współczucia, Sadgati została zdruzgotana przez oszczerstwa sąsiadów. Wyśmiewali ją, patrząc jak walczy o swoją małą rodzinę. Z powodu ich ciągłego urągania, Sadgati pozwoliła swoim myślom nieustannie krążyć wokół jedynej według siebie nadziei na ucieczkę – samobójstwa. Wydawało się to najlepszą odpowiedzią na zakończenie jej wybrukowanej cierpieniem egzystencji.

Życie jako wdowa: odrzucenie i pogarda

Bycie wdową nigdy nie jest łatwe, ale bycie wdową w Azji jest szczególnie trudne. W kulturze, w której uważa się, że wdowa jest przyczyną śmierci swego męża, wskutek jej „grzechu”, wdowy często są odrzucane przez społeczeństwo. W taki właśnie sposób Sadgati była postrzegana i traktowana przez sąsiadów i innych w wiosce. Dzień po dniu ta bolesna rzeczywistość wpływała na każdą część życia Sadgati.

Sadgati zmagała się z życiem samotna i odrzucona. Nikt nie dbał o nią, ani nie oferował pomocy. Biorąc pełną odpowiedzialność za wychowanie swoich dzieci, Sadgati często uciekała się do zaciągania pożyczek, aby utrzymać swoją rodzinę przy życiu. Kiedy plotki tak bardzo ją przygniotły poczuła, że już nie zniesie więcej. W jej życiu nie było pokoju, ale była zdesperowana, by go odnaleźć.

Sadgati rozpoczęła szalone poszukiwania prawdy i pokoju. Odwiedziła każde święte miejsce, które znała, tylko po to by wyjść z pustymi rękoma i złamanym sercem. Krzyczała do swoich bogów, ale nie usłyszała odpowiedzi na wołanie o pomoc oraz pragnienie miłości i akceptacji. Była przybita i u kresu wytrzymałości. Ale Bóg znał historię Sadgati. Kochał ją i zabrał ją do miejsca, gdzie mogła dowiedzieć się kim jest i co zrobił dla niej.

Podobnie jak ta kobieta ofiaruje przedmioty uwielbienia swoim bogom, Sadgati służyła i wielbiła wielu bogów, aby znaleźć spokój. Odwiedziła wiele świętych miejsc, ale zawsze pozostawała bez pokoju.

Pewnego dnia, podczas swoich poszukiwań, Sadgati wstąpiła do kościoła, podobnego do tych, gdzie wierzący spotykają się, by wyznawać wiarę i uwielbiać Boga. Po raz pierwszy poczuła spokój, którego od tak dawna szukała!

Kościół zmienił wszystko

Któregoś niedzielnego poranka Sadgati wstała i wyszła z domu. Kontynuując swoje dążenie znalezienia miejsca dla swojego nieszczęśliwego serca, przyszła do kościoła prowadzonego przez pastora z GFA. Usiadła w środku, otoczona przez grupę wierzących, którzy czcili Jezusa. Kiedy trwało nabożeństwo, Sadgati poczuła coś, czego nie czuła przez wiele lat: pokój. Pokój silniejszy niż kiedykolwiek wcześniej odczuła.

W następnym tygodniu Sadgati ponownie poszła na nabożeństwo, a wkrótce stała się stałym uczestnikiem tych spotkań. To było na długo zanim jej córka i syn do niej dołączyli. Sadgati zaczęła dostrzegać, jak miłość Jezusa zmienia jej połamane życie. Naprawiał miejsca, w których została zraniona i wypełniał pustkę swoim pokojem.

„A pokój Boży, który przewyższa wszelki umysł, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie”. – List Filipian 4,7

Odnalezienie niekończącego się pokoju

Kiedy wzrastała pod opieką i nauczaniem Słowa Bożego, wkrótce Sadgati uświadomiła sobie, że Jezus usłyszał jej krzyki i dał upragniony pokój i pocieszenie – pocieszenie, którego nigdy nie otrzymała od nikogo innego. Wspólnota kościelna kochała ją i troszczyła się o nią. Nikt nią nie pogardzał, ani nikt nie odrzucał; była przyjęta z miłością.

Dzisiaj uwagi mieszkańców wioski już nie mają wpływu na Sadgati. Chociaż oni nie zmienili się wcale, to ona się zmieniła. Zna swoją wartość i jest bezpieczna w Chrystusie. Trzyma się pokoju, który Jezus dał jej sercu.

Pokaż jej, że jest cenna

Wdowy, takie jak Sadgati, potrzebują nadziei. Ta nadzieja znajduje się w ramionach Chrystusa. Bracia i Siostry, zarówno w Azji, jak i takie osoby jak Ty, okazują miłość do tych cennych kobiet poprzez swoją modlitwę, czas i wsparcie materialne.

źródło: Gospel For Asia
tłum. M.S.

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button