PrześladowaniaZe świata

Bitwa, o której się nie słyszy: prześladowania wypędzają chrześcijan ze Strefy Gazy

GazaW zeszłym tygodniu terroryści w Gazie zrzucili setki rakiet na izraelską ludność cywilną. Całe miasta chowały się w schronach. W odpowiedzi Izrael przeprowadził śmiertelne naloty odwetowe na cele w Strefie Gazy.

Tego typu fale przemocy są codziennością dla osób, które są w jakiś sposób dotknięte przez konflikt izraelsko-palestyński. Pośrodku tego wszystkiego jest grupa, o której mało się słyszy w mediach, a która jednocześnie szybko znika z terenów Gazy – chrześcijanie.

Chrześcijanie zamieszkują Ziemię Świętą od czasów Jezusa, jednak ci przebywający w Gazie są prawdziwą mniejszością w świetle tego wielkiego konfliktu. Obecnie jest ich tam mniej niż 1000, a przez tę przerażającą katastrofę humanitarną i intensywne prześladowania ze strony Hamasu są też jedną z najbardziej bezbronnych grup chrześcijan na całym Bliskim Wschodzie.

– Palestyńscy chrześcijanie zamieszkują te ziemie od dawna i są bardzo małą częścią tej populacji. Stanowią zaledwie 1% tamtejszej ludności. Jednak ich korzenie sięgają znacznie dalej, dalej, niż islam czy Arabowie. Byli tam od samego początku, są potomkami pierwszego kościoła – powiedział Robert Nicholson, przewodniczący chrześcijańskiej organizacji Philos Project w rozmowie z CBN News.

Gazańscy chrześcijanie muszą stawiać czoła przemocy, dyskryminacji i innym formom prześladowania wyłącznie dlatego, że idą za Jezusem. Ich życie jest zagrożone za każdym razem, kiedy Izrael musi bronić się przed terrorystami w Strefie Gazy poprzez naloty.

– Jeden z chrześcijan z Gazy wyjaśnił, że na ziemi stoją twarzą w twarz z Hamasem, podczas gdy nad ich głowami latają siły powietrzne Izraela. Często mają więc bezpośredni kontakt z obiema stronami konfliktu. Ci chrześcijanie czują, że są po środku tego wszystkiego i chcą się wydostać z tego położenia – powiedział Nicholson.

Philos Project zajmuje się promowaniem prochrześcijańskich działań na terenie Bliskiego Wschodu. Pomaga chrześcijanom uciec przed prześladowaniami i przedostać się na Zachodni Brzeg. Wielu z nich ma tam członków rodziny, jednak z powodów geopolitycznych nie może się z nimi spotkać.

– Kampania Exodus Gazy to inicjatywa Philos Project mająca na celu pomoc palestyńskim chrześcijanom, którzy chcą uciec – wyjaśnił Nicholson.

Philos pomaga w sfinansowaniu przeniesienia czterech chrześcijańskich rodzin na Zachodni Brzeg przed Świętami Bożego Narodzenia. Ze względów bezpieczeństwa ich tożsamość nie będzie ujawniona.

Gazańscy chrześcijanie czują się porzuceni, jednak Philos Project wierzy, że ich największymi sprzymierzeńcami mogą być wierzący z Zachodu.

– Jeden z tamtejszych chrześcijan opisał mi to w taki sposób: powiedział, że dla Żydów jest Arabem, a dla Arabów jest chrześcijaninem. Niezależnie więc od tego, w którą stronę spojrzy, postrzega się go jako kogoś obcego. Dlatego też wielu chrześcijan stamtąd wyjechało – powiedział Nicholson.

Chrześcijanie z Gazy często są błędnie porównywani do palestyńskich terrorystów, którzy chcą zabić Izraelitów, jednak Nicholson mówi, że nie jest to prawda.

– Jako mniejszość są pomiędzy dwiema stronami. Nie są ludźmi, którzy angażują się w konflikt, nie są terrorystami. Nie są tymi, którzy urządzają protesty uliczne przeciwko izraelskiej policji. Zdarzają się wyjątki, ale większość palestyńskich chrześcijan jest nastawiona pokojowo.

Philos Project nawołuje wszystkich wierzących, aby pomogli chrześcijanom wydostać się ze Strefy Gazy i ocalić ich życie i historię na Bliskim Wschodzie.

– Chcemy, aby palestyńscy chrześcijanie mogli tam pozostać, jednak musi się to odbyć w bezpiecznych warunkach – powiedział Nicholson. – Na ten moment gazańscy chrześcijanie są najbardziej zagrożonymi ze wszystkich naśladowców Chrystusa w Ziemi Świętej.

Autor: Emily Jones

Źródło: CBN News

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button