Ze świata

Belgijski parlament chce nałożyć sankcje na Izrael

Belgia - bandera

We wtorek belgijski parlament uchwalił niewiążącą rezolucję zgodnie z którą rząd ma wezwać Unię Europejską do nałożenia sankcji na Izrael. Stanie się to jeśli państwo zdecyduje się wdrożyć kontrowersyjny plan aneksji części Zachodniego Brzegu – biblijnej Judei i Samarii.

Ustawa dotycząca aneksji okupowanych terytoriów w Palestynie przez Izrael została poparta przez znaczną większość w Izbie Reprezentantów – padło 101 głosów za, 0 przeciw, a 39 osób wstrzymało się od głosu.

Rezolucja nawołuje rząd do odegrania głównej roli na szczeblu europejskim i multilateralnym w celu stworzenia listy efektywnych przeciwśrodków w odpowiedzi na jakąkolwiek aneksję okupowanych terenów Palestyny przez Izrael.

Wśród przeciwśrodków znajdują się m.in. sankcje lub „restrykcje ekonomiczne” nałożone na Izrael przez Komisję Europejską, organ wykonawczy Unii Europejskiej.

Miało odbyć się również głosowanie dotyczące wniosku o uznanie państwa Palestyny, jednak zostało ono przełożone.

Już 1 lipca Unia Europejska wyraziła zaniepokojenie planami premiera Benjamina Netanjahu. Związane są z aneksją 132 żydowskich osad na terenie Zachodniego Brzegu, m.in. w Dolinie Jordanu.

W środę ponad 1000 europejskich ustawodawców z całego spektrum politycznego wystosowało list wyrażający sprzeciw wobec planów Netanjahu.

W liście napisano: „Jesteśmy bardzo zaniepokojeni tym, jaki wpływ aneksja będzie miała na życie Izraelczyków i Palestyńczyków, a także destabilizacją do jakiej może doprowadzić w regionie znajdującym się u progu naszego kontynentu”.

Choć Unia Europejska jest przeciwna planom Izraela dotyczącym aneksji ok. 30% Zachodniego Brzegu, nie zagroziła nałożeniem sankcji na państwo.

Aby nałożyć na Izrael sankcje, UE wymaga konsensusu między wszystkimi 27 państwami, a przewiduje się, że taką propozycję zawetują Węgry i Austria.

Emmanual Nahshon, ambasador Izraela w Belgii, powiedział w rozmowie z „The Times of Israel”, że „zamiast nadmiernego naciskania na Izrael Belgia powinna zachęcać Palestyńczyków, aby przestali się wciąż sprzeciwiać i wrócili do negocjacji”.

Izrael czeka również na odpowiedź Białego Domu, aby dowiedzieć się, czy Stany Zjednoczone poprą plany aneksji. Starsi doradcy Donalda Trumpa dyskutowali na temat tego ruchu, jednak jeden z wysokich funkcjonariuszy Białego Domu poinformował, że nie podjęto jeszcze ostatecznej decyzji. Zakłada się, że Izrael nie zacznie działać bez zgody administracji Trumpa.

Autor: Emily Jones

Źródło: CBN News

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button