Ze świata

Arabia Saudyjska: Rodzina oskarżonego chrześcijanina uciekła za granicę

Arabia Saudyjska

Chrześcijaninowi, znanemu jako brat „A” z Arabii Saudyjskiej, zasądzono wysoką grzywnę za to, że rzekomo próbował nawracać muzułmanów na chrześcijaństwo oraz pomógł opuścić kraj swojej siostrze. Na zapłatę grzywny wyznaczono 30 dni, chyba, że sąd apelacyjny uzna jego odwołanie od wyroku.

„Jego żona i młodszy syn przedostali się do bezpiecznego kraju”

W maju żona brata „A” została uwięziona przez członków niechrześcijańskiej części rodziny, którzy próbowali ją przekonać, aby opuściła męża w związku z toczącą się sprawą. Ich oskarżenia były bezpośrednim powodem  wszczęcia postępowania.

Według ostatniego raportu, termin sprawy apelacyjnej jest nieznany. Na szczęście „A” w międzyczasie  zapewnił swojej rodzinie bezpieczeństwo. Jego żona i młodszy syn przedostali się do bezpiecznego kraju, gdzie są chronieni, a starszy syn już wcześniej opuścił Arabię Saudyjską.

W podziękowaniach za wiele budujących wiadomości, jakie rodzina otrzymała od innych chrześcijan, żona „A” powiedziała „Jak piękne są wasze wiadomości z tymi wszystkimi słowami zachęty. Jesteście światłem, które oświeca moją drogę, które pociesza moją duszę i umacnia mnie. Cieszę się, że jesteście i to wielki zaszczyt być częścią tej rodziny – rodziny w Chrystusie.

Módlmy się…

Chwalmy Boga za wierność tego małżeństwa pomimo silnych nacisków i wyzwań, z jakimi się mierzą. Módlmy się nadal za tego chrześcijanina, który ma być ukarany za dzielenie się swoją wiarą w Jezusa.

Módlmy się, aby apelacja od wyroku była skuteczna i aby Bóg nadal w cudowny sposób posługiwał jemu i jego rodzinie, która za granicą oczekuje na jego uniewinnienie.

Mimo ich fizycznej rozłąki, niech jeszcze bardziej wzrosną duchowo i niech ich relacje również wzmocnią się w tym trudnym czasie, a potrzebna siła, zachęta i nadzieja przyjdą prosto od Pana.

Źródło: Open Doors Kanada
Za Głos Prześladowanych Chrześcijan

Powiązane: Arabia Saudyjska: W oczekiwaniu na werdykt sądu

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button