Ze świata

Afganistan: Radykalne grupy islamskie szukają rekrutów na uczelniach

Herat University
Herat University, Zdjęcie z 2012r, źródło: Wikipedia

Gdy afgański rząd zajęty jest rozmowami pokojowymi z ekstremistycznymi grupami Talibów, radykalne grupy islamskie szerzą swoją ideologię na uniwersytetach.

22-letnia uczennica Basira Akhtar została w tym roku dwa razy pobita na Uniwersytecie w Kabulu, kiedy chustka zsunęła się jej z głowy. W obu przypadkach oskarżono ją o bycie złą muzułmanką i o promowanie chrześcijaństwa.

Studentka prawa powiedziała, że radykalizacja nasila się także wśród profesorów. Jednocześnie władze potwierdzają, że radykalne grupy, na przykład Państwo Islamskie (PI), szerzą na uniwersytetach swoją ideologię, aby pozyskać nowych członków.

Odkąd PI zostało wypędzone z Iraku i Syrii, wydaje się, że organizacja terrorystyczna zainteresowała się Afganistanem, w którym z resztą się powiększa.

– Serce bojówek Państwa Islamskiego w Afganistanie składa się z wielu rozczarowanych członków talibskich odłamów, a także z rzekomych bojowników z Syrii. Będą próbowali atakować w Afganistanie, tak jak indonezyjska para, która w styczniu podłożyła bombę w katedrze w Jolo na Filipinach – powiedział Thomas Muller, który analityk z Open Doors’ World Watch. – To oznacza, że chrześcijanie nadal będą musieli ukrywać się z wiarą najlepiej, jak tylko mogą.

Islamski Emirat Afgański

Państwo Islamskie, skupione na światowym dżihadzie, jest postrzegane przez amerykańskie i afgańskie służby bezpieczeństwa jako spore zagrożenie. Jednak to ekstremistyczna islamska grupa Talibów wciąż przeprowadza w Afganistanie śmiertelne ataki. Jak informuje BBC, w środę (7 sierpnia) przynajmniej 15 osób zginęło, a kolejne 150 zostało rannych w wyniku wybuchu bomby przed komisariatem policji w Kabulu.

Talibska grupa, która nazywa siebie Islamskim Emiratem Arabskim, kontrolowała w pewnym momencie większą część kraju, gdzie wprowadziła prawo szariatu. Tak było do czasu prowadzonej przez Amerykę inwazji w 2001, która nastąpiła po zamachu z 11 września i sprawiła, że grupa przekształciła się w ruch powstańczy.

Jak mówił Thomas Muller, podczas rozmów pokojowych z rządem USA i Kabulu, Talibowie pragną „podkreślić swoją władzę i pokazać, że rząd jest słaby i nieudolny”.

Jeśli chodzi o szanse na pokój w Afganistanie, Muller powiedział, że uderzył go fakt, że najbardziej zaognione dyskusje podczas rozmów pokojowych dotyczyły religii.

– Rozmowy były naprawdę płomienne, a jedna z najbardziej zaognionych dotyczyła tego, kto ma prawo i obowiązek interpretować Islam. To pokazuje, że jakakolwiek nadzieja na wolność dla mniejszości religijnych jest bardzo niewielka.

W Afganistanie, który jest większości muzułmański (99%), nielegalne jest być chrześcijaninem. Kraj znajduje się na drugim miejscu sporządzonej przez Open Doors listy miejsc, w których chrześcijanom żyje się najtrudniej. Choć oficjalnie w kraju nie ma żadnych chrześcijan, ci, którzy faktycznie tam są, muszą wielbić Boga w ukryciu. Mimo że inne mniejszości religijne, na przykład hinduiści czy sikhowie, doświadczają takich samych ograniczeń, co chrześcijanie, odbywa się to w atmosferze większej tolerancji. To chrześcijaństwo jest postrzegane jako „zachodnie” i obce.

Źródło: World Watch Monitor

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button