Różne

30 lat po upadku Muru Berlińskiego, niektórzy Niemcy chcą nowego muru

Mur BerlińskiBALATON, Węgry i BERLIN/FRANKFURT, Niemcy. W sobotę 9 listopada, świat obchodził trzydziestą rocznicę upadku Muru Berlińskiego, czego efektem było ponowne zjednoczenie Niemiec.

Ale czym Niemcy się stały od tamtego czasu? Nie tym, na co niektórzy mieli nadzieję. Dowód można znaleźć na Węgrzech, około dwie godziny na zachód od Budapesztu, nad jeziorem Balaton.

Po co wspominać o trzydziestej rocznicy upadku Muru Berlińskiego w kontekście Balatonu? Bo właśnie tam przeniosło się wielu Niemców, którzy mają dosyć nowych Niemiec Angeli Merkel.

Niemcy uciekają przed przestępczością migrantów

Obszar Balatonu jest zaludniony Niemcami, którzy przenieśli się tam z wielu powodów, jednak miejscowy pośrednik handlu nieruchomościami powiedział, że najważniejszym powodem jest przestępczość migrantów w Niemczech.

„W tej chwili, 80 procent naszych klientów to Niemcy” – stwierdził w rozmowie z CBN News węgierski pośrednik handlu nieruchomościami, Laszlo Kozma. „A głównym powodem jest problem imigracyjny w Niemczech”.

Kozma powiedział, że liczba Niemców, którzy przenieśli się nad Balaton, gwałtownie wzrosła natychmiast po tym, gdy w 2015 roku kanclerz Angela Merkel przyjęła do Niemiec ponad milion starających się o azyl uchodźców, przeważnie muzułmanów, podczas gdy Węgry odsyłały ich z powrotem.

„Tak, tak, właśnie taki jest powód” – potwierdza Kozma. „[Ci Niemcy] chcą uciec na Węgry i zamieszkać tu na stałe”.

Są wśród nich ludzie tacy jak Gerhardt Boehm, który powiedział CBN News, że już nie wróci do ojczyzny. Na Węgrzech czuje się bezpiecznie.

Kozma przyznaje, że w okolicy nie ma dostatecznej liczby nieruchomości dla wszystkich niemieckich kupców.

Jeśli w Niemczech „nigdy nie było bezpieczniej”, dlaczego Niemcy wyjeżdżają?

Niemiecka grupa rządząca nie przestaje przekonywać, że Niemcy nigdy nie były bardziej bezpieczne, choć liczba Niemców zamordowanych w zeszłym roku przez imigrantów wzrosła dwukrotnie w porównaniu z rokiem 2017.

Ostatnio Niemcy odkryły, że dwóch spośród tak zwanych „uchodźców”, których państwo przyjęło, w przeszłości prowadziło w Damaszku więzienie, w którym torturowano tysiące Syryjczyków.

To część powodu, dlaczego mniej niż połowa mieszkańców wschodnich Niemiec uważa zjednoczenie państwa za sukces, i dlaczego sondaże pokazują, że niektórzy byli obywatele NRD chcieliby nawet odbudowy Muru Berlińskiego.

Czy Niemcy stają się „Niemcami Wschodnimi 2.0”?

„Robi się gorzej, niż sytuacja w Niemczech Wschodnich, bo wtedy nie mieliśmy tego, co teraz” – mówi niemiecka ewangelistka i autorka Heidi Mund, sama pochodząca z NRD. „Nie mieliśmy tego mordu, nie mieliśmy gwałtu”.

Jednak zbyt stanowcze, głośne wypowiadanie się o zbrodniach emigrantów w nowych Niemczech może przynieść kłopoty. Mund uznała, że Międzynarodowy Dzień Kobiet będzie dobrą okazją, by zwrócić uwagę na zagrożenie przestępczością emigrantów dotyczące wszystkich kobiet. Tylko dzięki mocnej obstawie policji zdołała uniknąć fizycznego ataku zachodnioniemieckich lewicowców, którzy ją opluli i obrzucili wulgaryzmami.

Z tego powodu, niektórzy nazywają dzisiejsze Niemcy „Niemcami Wschodnimi 2.0”. Bo tak jak kiedyś w NRD, narzucane są tam pewne koncepcje, przez społeczeństwo czy przez rząd, a ci, którzy odstępują od poprawności politycznej, mogą stracić pracę, a nawet być pociągnięci do odpowiedzialności karnej.

Rozprawa Niemiec z tak zwaną internetową mową nienawiści jest nawet kopiowana przez dyktatury.

Znany, niemiecki pastor, Theo Lehmann, który w dawnych Niemczech Wschodnich był prześladowany, widzi podobieństwa tamtej sytuacji z dzisiejszym państwem niemieckim.

„To okropnie denerwujące, że dzisiaj znowu trzeba ważyć każde słowo, bo ktoś może później przyjść i je skrytykować” – powiedział Lehmann w rozmowie z CBN News. „To rani każdą swobodną dyskusję i wywołuje niewiarygodny lęk, obecny w całym społeczeństwie. Nikt już nie waży się głośno wypowiadać, bo zawsze jesteś w niebezpieczeństwie, gdy mówisz coś, co sprzeciwia się głównemu nurtowi. Mogą cię bez dyskusji nazwać rasistą lub faszystą. Ludzie natychmiast otrzymują takie etykiety”.

Wiadomość dla Ameryki: budujcie mur

Oczywiście, nie całe Niemcy są nękane przemocą, jednak z danych umieszczonych na niemieckiej stronie internetowej refcrime.info dowiadujemy się, że począwszy od 2015 roku, emigranci popełnili w Niemczech ponad 75 tysięcy przestępstw.

Organizacja społeczna Memorial Against Forgetting zaczęła wystawiać w niemieckich miastach instalację o nazwie „Linie horroru”. Na sznurach rozciągniętych między budynkami rozwieszone są kartki papieru, z których każda reprezentuje jedno przestępstwo popełnione przez emigranta.

Lider organizacji Robert Vogelmann mówi, że chętnie powita w Niemczech prawdziwych uchodźców, ale nie kryminalistów.

„Uchodźcy są mile widziani, owszem” – twierdzi. „Uchodźców wojennych zapraszamy, tak samo ludzi potrzebujących pomocy, ale żadnych kryminalistów”.

Mur Berliński był murem opresji. Ale trzydzieści lat po jego upadku, coraz większa liczba Niemców ucieka do kraju, w którym istnieje inny mur, zapewniający znacznie większe bezpieczeństwo, niż obecnie panuje w Niemczech. Ten kraj to Węgry.

Robert Vogelmann powiedział CBN News, że ma wiadomość dla Amerykanów i prezydenta Trumpa: „Budujcie mur. Budujcie mur. Budujcie wielki, wielki mur”.

Autor: Dale Hurd

Źródło: CBN News

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button